Adolf Eichmann - czlowiek odpowiedzialny za gazowanie ludzi gazem o nazwie "Cyklon B". W 1943 roku ten kundel zadbal o bezpieczeństwo swojej żydowskiej rodziny - przenosząc ich z Wiednia do Szwajcarii

 (wersja ortograficzna)

"Tajemnica Rudolfa Hessa"
Wiele już powstalo dziel dotyczących tajemnicy Rudolfa Hessa - dlaczego Rudi polecial do Szkocji?
Czy Rudi ten na procesie w Norymberdze, to prawdziwy Rudi? Dlaczego zastępcą Hitera byl mischling (kundel, mieszaniec) po części Żyd? itd.
Rudolf Hess nie byl wyjątkiem w Trzeciej Rzeszy jako hybryda. Ba, nawet nie posiadal aż tak wysokiego skundlenia - Niemcy określali to procentowo - w wielu przypadkach skundlenie (przepraszam za tę nazwę, ale wlaśnie takiego określenia używali Niemieccy naziści, wobec osób zmieszanych rasowo)), bylo znacznie wyższe. Do takich osób należeli, lub byli podejrzewani - takie osobowości jak : Reinhard Heydrich, Hans Frank, Adolf Eichmann, Wilhelm Canaris, Joseph Goebbels, a nawet sam Adolf Hitler.
Byla ich cala masa - bezlitosnych, okrutnych, bandytów - na przyklad Adolf Eichmann - czlowiek odpowiedzialny za gazowanie ludzi gazem o nazwie "Cyklon B". W 1943 roku ten kundel zadbal o bezpieczeństwo swojej żydowskiej rodziny - przenosząc ich z Wiednia do Szwajcarii - ale pozostalych Żydów traktowal jak bydlo. 
Wspominając tę postać warto też przypomnieć i postać Bernarda Shawa - laureata nagrody Nobla (1925) i Oskara za scenariusz filmowy do filmu p.t. "Pygmalion" (1938). Barnard Shaw nie tylko lubowal się w częstym podnoszeniu ręki, w tak zwanym geście Pięciu Piw. Ale również publicznie wyrażal zdanie, iż ludzi nieprzydatnych do pracy, oraz malo produktywnych - należy eliminować. Zaapelowal o humanitarny gaz - jak najbardziej zabójczy - szybki w dzialaniu. 
Trzecia Rzesza skorzystala z jego porad - w jednym przypadku w akcji oznakowanej kryptonimem T-4 - gdzie podjęto decyzję, by pozbyć się ludzi chorych, nieprzydatnych do pracy. Przy takim pacjencie, wystarczylo postawić w górnym lewym rogu formularza - maly, czerwony, znak "X" - by czlowiek zostal pozbawiony życia i spalony, w celu zatarcia śladów mordu.
W drugim przypadku, Niemieccy chemicy wymyślili gaz, o który tak prosil Bernard Shaw - a o którym już wspomnialem, że nosil nazwę "Cyklon B", natomiast Adolf Eichmann byl realizatorem tej potwornej myśli. Bernard Shaw tlumaczyl się później, że owszem, gaz powstal - ale zostal zastosowany nie wobec tych ludzi jakich mial na myśli - co do akcji T-4 nie znalazlem jego tlumaczeń.
Idąc śladami mischlingów, zasiadających wysoko w slużbie Trzeciej Rzeszy - odkrylem tylko jednego, który zachowal jakieś ludzkie uczucia wobec narodu z którego i on po części należal - tym czlowiekiem byl Walter Holleander - w 1943 roku, będąc przejazdem w Warszawie, mial możność popatrzeć na zniszczone Getto - z jego ust znikl uśmiech - przeszedl zalamanie.

Wracając do Hessa - do jego tajemniczego lotu - to wydaje mi się, iż byla to misja dyplomatyczna - ściśle tajna i Rudolf nie podjąl w tej sprawie samodzielnej decyzji. Trzecia Rzesza - lubowala się w tajnych ukladach, gdy w grę wchodzil jakiś kolejny kąsek do polknięcia - a w tym przypadku kąsek byl tak wielki, jak wielką byla Rosja. Polknąć Rosję - kiedy Niemcy nie zdolali jeszcze zeżreć Wielkiej Brytanii?
Ciekawą jest też wcześniejsza sprawa, dotycząca Dunkierki - moim zdaniem już wówczas obowiązywal jakiś tajny uklad - pomiędzy Trzecią Rzeszą, a kimś znaczącym w Wielkiej Brytanii. To tlumaczylo-by lot Rudolfa Hessa. Ciężko uwierzyć jest, że Rudolf wybral się jedynie na piknik, lub szukal w Wielkiej Brytanii azylu - gdyby mial taki zamiar, skorzystal-by ze Szwajcarii. Nie wierzę też w jego debilizm - jakim go opluto, gdy tylko wyszlo na jaw, że zostal pochwycony.
Sprawa Rudolfa Hessa kryje wiele zagadek. Wielka Brytania z calą pewnością musiala wiedzieć, że Adolf Hitler zaatakuje Rosję - chyba, że .... i tu tkwi kolejna zagadka - czy Rudolf Hess zginąl, nim zdolal ujawnić tajemnice Trzeciej Rzeszy? 
Polacy z Fort William, ponoć zadali sobie wiele trudu, by dokonać zamachu na życie Rudolfa Hessa - mając na uwadze uzasadnione obawy, by Rudolf nie zawarl jakiejś tajnej umowy Brytyjsko-Niemieckiej. Umowy, która mogla wielce zaszkodzić sprawie i polożeniu Polski w jakim wówczas się znajdowala. Taka umowa, przekreślala calkowicie szanse i nadzieję Polaków - to oznaczalo dla Polski koniec. Ponoć ten zamach się nie udal? piszę ponoć i stawiam znak zapytania- bo kto wie, czy jest to zgodne z prawdą? 
A może, ten zamach jednak się udal?
To by wyjaśnialo, dlaczego Rudolf Hess, zachowywal się tak dziwnie w późniejszym okresie - ponoć mial inny glos, brak blizn po ranach. Zastanawiające - prawda?
No i jeszcze jedno - gdyby okazalo się, że Polacy jednak zakatrupili Hessa. Oznaczalo by to, że Polska nie tylko zatrzymala zalew czerwonej zarazy w 1920 roku - ale i powstrzymala potop nazizmu.
Edward Snopek